sty 09 2003

Życiowy zakręt....


Komentarze: 1

Wlasnie mam uczucie, że moje życie wpadlo w jakis ogromniasty zakręt z którego nie ma wyjscia. Sam nie wiem skad to się wzięlo ale mam nadzieję, że dojdę do tego co sparaawilo to uczucie i wkońcu zakręt się skończy. Kiedys pisalem, że najważniejsze aby wybierać tylko takie marzenia które realnie maja szanse się spelnić . Dalej podtrzymuje te zdanko i czuje, że jedno z moich marzeń wybieglo za daleko u mnie w realizacji i mogę zrobić że marzenie się ulotni. Oczywiscie nie pozwolę aby się tak stało poprostu będe musial wstawić malutkie poprawki i wszystko znów stanie się klarowne i czyste w swoim znaczeniu. Tak myslę, że powinienem dokladnie przemyslać wszystkie moje plany choć zawsze tak robię ale może niekiedy trzeba to przeanalizować z kims aby ten ktos ukazal gdzie sa jakies jeszcze blędy lub niedociagniecia. Postaram się wlasnie tak zrobić porozmawiać o tym zakręcie z kims bliskim memu sercu i napewno poskutkuje bo być może za dużo sobie sam wmówilem. Któż to wie. Ale jestem dobrej nadzieii, że wszystko będzie okey a zreszta napewno będzie okey. Przecież moja dewiza życiowa jakby nie bylo zawsze jest doobrze. Wierzę, że ten mój zakręt życiowy szybko minie i życzę wam też aby w waszym jakże krótkim życiu bylo jak najmiej zakrętów i niejasnosci. Trzymajcie się slodkoJ

mkcafe : :
09 stycznia 2003, 19:18
Dobrze to znam... ja często mam takie zakręty - zazwyczaj związane z moimi (właśnie dość częstymi;)) chwilami zwątpienia... ale dokładnie, nie należy się "łamać" - zawsze wszystko się jakoś ułoży...
Mam nadzieję, że szybko z tego zakrętu wyjedziesz na prostą:)
Pozdrawiam

Dodaj komentarz